Menu główne

Z cyklu "Co za gość..." wywiad z Agatą Passent

Agata Passent - fot. Wydawnictwo Wielka Litera
Date of publication: 
22.05.2020
Z cyklu "Co za gość..." wywiad z Agatą Passent

Ludzie mniej się obrażają 

Felietonistka, dziennikarka, propagatorka czytelnictwa. Córka poetki Agnieszki Osieckiej i dziennikarza Daniela Passenta. Gdy na początku roku zapraszaliśmy Agatę Passent do Zgierza (na majową odsłonę cyklu "Co za gość") nikt nie spodziewał się, jak mocno koronawirus zakłóci nasze życie społeczne. Wciąż jednak wierzymy, że 28 maja spotkamy się z panią Agatą w Mieście Tkaczy. I będziemy mogli rozwinąć wątki poruszone w internetowym wywiadzie. 

Pod koniec maja, jeśli wszystko potoczy się szczęśliwie, przyjedzie pani do Zgierza na spotkanie z mieszkańcami. Z czym kojarzy się pani nasze miasto? 

Zgierz kojarzy mi się ze sportem. Wiele lat temu uczestniczyłam w Mistrzostwach Polski Dziennikarzy w tenisie, które odbyły się w świetnej hali sportowej, opodal był hotel. Impreza znakomicie wyszła, dobra organizacja i nastrój. Warto stawiać na sport, rekreację, młodzieży szczególnie, ale też takich "oldboyów" i "oldwomenek" jak ja… 

Wstęp do wydanego właśnie zbioru tekstów "Klauzula zdumienia" zawiera m.in. fragment o lubianych przez panią ucieczkach z domu ("nie da się pisać z czterema facetami za plecami"). Jak radzi sobie pani w sytuacji epidemicznej, gdy wychodzenie jest mocno ograniczone? 

Sytuacja pandemii szalenie utrudnia mi pracę i źle działa na moją psychikę. Po pierwsze: nie cierpię poczucia zamknięcia, poczucia klaustrofobii. Po drugie: wiele zakazów i obostrzeń wynika z zapędów władzy, która wykorzystuje nasze lęki i naszą słabą znajomość prawa. Po trzecie cierpią na tym dzieci, również moje. Ciągle wpatrywanie się w ekrany komputerów czy smartfonów powoduje depresję, agresję, choroby oczu – rozumiem jedno spotkanie godzinne online, ale siedzenie przed ekranem godzinami, a potem jeszcze oglądanie Netfliksa czy granie na komputerze – to prosta droga do wyniszczenia edukacji dzieci i ich zdrowia psychicznego. Mój czterolatek w ogóle nie bardzo chce uczestniczyć w zajęciach online w przedszkolu, a panie wychowawczynie z przedszkola same są smutne, bo nie mogą dzieciaków przytulić, czy przybić im piątki. Edukacja w Polsce jest w opłakanym stanie, nauczyciele do tej pory (koniec kwietnia!) nie wiedzą co z egzaminami i maturami – to upadek. Lepiej było chyba nawet z edukacją w czasie wojny... Nauczycielom się ufało, sami decydowali. 

Czy wybierając teksty do książki, trafiła pani na felietony, których napisania żałowała? Jeśli tak, co w nich uwierało? 

Sporo tekstów nie weszło do zbioru. Wyboru dokonał mój mąż (pisarz Wojciech Kuczok – przyp.red), ale i ja sama potem jeszcze kilka usunęłam. Felieton to czasem bardzo bieżąca sprawa, reakcja na wydarzenia, które po latach okazują się mało istotne. A czasem po prostu stylistycznie czy językowo tekst mi nie wyszedł – każdy w pracy ma słabsze dni, felietonistki też. Nie mam problemu z autokrytyką. Nie lubię wracać do swoich starych tekstów, bo zawsze widzę w nich usterki do naprawienia. 

Czy znajomi rozpoznają się w publikowanych tekstach? Robiono pani awantury o inspirowanie się życiem bliższych i dalszych znajomych? 

Czasem znajomi się rozpoznają, ale często nie, bo bywa, że mieszam cechy, mieszam postacie. Teraz ludzie mniej się obrażają, bo tysiące z nas sami zostali twórcami, vlogerami, blogerami, tworzy swój wizerunek w sieci, a zatem przestaje już tak pilnie chronić prywatność. 

Jest pani znana m.in. jako propagator czytelnictwa. Jak wytłumaczyć ten paradoks – polskie statystyki dotyczące przeczytanych książek nie są optymistyczne, ale półki w księgarniach uginają się pod ciężarem nowości. 

Głęboko wierzę, że czytanie książek to przyjemność, to źródło poważnej wiedzy, to też ćwiczenie uważności i najtańsza forma podróży. Czytelnictwo nieco się w ostatnich latach poprawiło, ale też nie ma co ukrywać – seriale, gry, "internety" pożerają nasz czas i pieniądze. Każdy chce coś sprzedać i ukraść nam te kilka minut z dnia. Nowości jest za dużo. Prof. Marcin Król, wybitny intelektualista, w jednym z esejów pisał, że ważna jest jakość, a nie ilość, że problemem naszej cywilizacji jest to, że jest za dużo wszystkiego. To prawda. Książek, wyborów, śmieci, rzeczy jest za dużo. Dlatego w radiu Chillizet, w TVN24 staram się dokonywać wyboru, pomóc widzom i słuchaczkom skupić się na tematach i autorach najważniejszych. 

"Córka wybitnego felietonisty Daniela Passenta i genialnej pisarki Agnieszki Osieckiej" – to fragment biogramu na blogu Agaty Passent. Był czas, gdy traktowała pani to dziedzictwo jak ciężar? 

Czasami porównania do rodziców są męczące, bo przecież każdy z nas rodzi się inny, kolejne pokolenia nie mają być „klonami” rodziców. Ale to drobna niedogodność w porównaniu z tym, co rodzice mi dają. Oboje byli wzorem pracowitości, inteligencji, poważnie podchodzili do dobrego wykształcenia, sportu, oboje byli i są ludźmi empatycznymi i dużo od siebie wymagają. 

Studiowała Pani w Stanach Zjednoczonych, często podróżuje za granicę. Wyobraża pani sobie wyjazd z Polski na stałe? 

Liceum i studia kończyłam w USA. Ale nie chciałabym mieszkać w Ameryce, bo bliskie mi są tradycje europejskie. Czuję się Polką i Europejką. Też odległości, ogrom dystansu w Stanach są dla mnie barierami. Skala tego kraju jest dla mnie jakoś nieludzka. I kult samochodu – bez samochodu poza dużymi miastami nie da się funkcjonować, a ja lubię chodzić pieszo, jeździć tramwajami. Jeśli zdrowie i życie moich dzieci będzie zagrożone, to z przyjemnością przeprowadzę się do Niemiec, Skandynawii, gdzie w ’68 roku emigrowała moja rodzina czy do Francji. Zmiany czasem są konieczne. 

Między innymi w Zgierzu realizowano serial "Osiecka" w reżyserii Michała Rosy i Roberta Glińskiego. Czy rodzina poetki miała wpływ na produkcję TVP? 

Nie śledzę sprawy serialu, nie mam w ogóle czasu na seriale, zostawiam sobie tę przyjemność na czas, gdy skończę 70 lat, o ile dożyję takiego wieku. Nie mam telewizora od 22 lat! 

Rozmawiał Jakub Niedziela 

Źródło: "Zgierz - moja przestrzeń" Nr 5/2020

Copyright © 2016. All Rights Reserved by Miasto Zgierz

Created by Logo firmy VobacomVobacom

Ważne komunikaty

22808
Usuń

Nieczynny PSZOK

30 marca 2024 roku (Wielka Sobota) Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ul. Barlickiego 3a w Zgierzu będzie nieczynny. 
22791
Usuń

Planowane wyłączenia prądu

Komunikaty PGE Dystrybucja S.A. Oddział Łódź o planowanych wyłączeniach energii elektrycznej w Zgierzu:  W dniu 2 kwietnia 2024 roku w godz. 08:00-...
28021
Usuń

Rekrutacja na rok szkolny 2024/2025

Rekrutacja do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych na rok szkolny 2024/2025 Rekrutacja do klas pierwszych w szkołach podstawowych na rok szkolny...
27399
Usuń

Tymczasowe lokalizacje

Wydział Edukacji i Młodzieży Urzędu Miasta Zgierza - ul. A. Musierowicza 2 w budynku Samorządowego Liceum Ogólnokształcącego im. R. Traugutta ...
13467
Usuń

Ceny wody i ścieków w Zgierzu

Aktualne stawki opłat za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków przez "Wodociągi i Kanalizacja-Zgierz" Sp. z o. o. wynoszą: ...
24682
Usuń

Stopnie alarmowe

Premier Donald Tusk podpisał zarządzenia, które do 31 maja 2024 r. przedłużają obowiązywanie trzech stopni alarmowych: 
10697
Usuń

Odpady komunalne: harmonogramy odbioru, deklaracje i stawki

Harmonogramy odbioru odpadów: 
17413
Usuń

Godziny obsługi interesantów UMZ i USC

Urząd Miasta Zgierza (UMZ - pl. Jana Pawła II 16, ul. ks. J. Popiełuszki 3a, ul. ks. Sz. Rembowskiego 1) i Urząd Stanu Cywilnego (USC - ul. 1. Maja...
14116
Usuń

Zagubione zwierzęta, zwierzęta do adopcji

Bezdomne zwierzęta, w szczególności psy i koty wyłapywane na terenie Gminy Miasto Zgierz przewożone są do Schroniska JASIONKA (miejscowość Jasionka...
4942
Usuń

Dyżury aptek

Apteka całodobowa "U DOMINIKA" (ul. Lechonia 2 - tel. 42 716 52 30) dyżur pełni w dni powszednie, soboty, niedziele i święta. Godziny pracy...
Facebook
YouTube
Google+
RSS