Na gościnnych występach
Rower jest łakomym kąskiem dla złodziei. Każdego roku w Łodzi, zwłaszcza podczas wakacji, łupem przestępców padają dziesiątki jednośladów. Najwięcej ginie ich sprzed centrów handlowych, głównie Galerii Łódzkiej i Manufaktury, z piwnic, komórek i garaży, a także z korytarzy przed drzwiami mieszkań.
Okazuje się, że do Łodzi na gościnne występy przyjeżdżają amatorzy cudzych jednośladów z innych miast. Ostatnio w ręce funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji wpadł 30-letni mieszkaniec Kalisza. Mężczyzna miał przy sobie nożyce do cięcia metalu i śrubokręt. Była to już jego kolejna wizyta w Łodzi.
Komisarz radzi
Jak zabezpieczyć rower przed kradzieżą? Kom. Adam Kolasa radzi, aby, zostawiając rower np. przed sklepem, przypiąć go do stojaka lub trwałego elementu budynku solidnym łańcuchem zamykanym na zamek. Przekładamy go przez ramę roweru i tylne koło. Nie należy przekładać tylko przez przednie koło, gdyż można je łatwo odkręcić. Jeżeli chcemy rower zostawić na dłuższy czas, zdemontujmy siodełko lub koło. W domu powinno się też przechowywać dokumenty zakupu roweru, a także mieć zanotowaną jego nazwę, kolor i numery identyfikacyjne. Dane te mogą się przydać, jeśli nasz jednoślad padnie łupem złodzieja.
Z pomocą strażnika
Dobrym zabezpieczeniem roweru na wypadek kradzieży jest jego oznakowanie. Można to zrobić bezpłatnie od poniedziałku do piątku, w godz. 8-16, w siedzibach oddziałów dzielnicowych straży miejskiej w Łodzi. Znajdują się przy ulicach: Piotrkowskiej 112, Mokrej 10, Piłsudskiego 100, Krzemienieckiej 26 i al. Politechniki 32.
Znakowaniem rowerów zajmują się przeszkoleni do tego strażnicy, którzy za pomocą specjalnych narzędzi na ramie grawerują numer. Żeby móc skorzystać z ich usług, trzeba zgłosić się do siedziby straży miejskiej z dowodem zakupu roweru, np. umową kupna-sprzedaży. Po wygrawerowaniu numeru, który jest przypisany tylko do danego roweru, jego właściciel otrzymuje zaświadczenie o oznakowaniu. Na rower naklejane są też naklejki informujące, że został oznakowany.
- Jeśli zostanie skradziony i policja go odnajdzie, nie będzie kłopotu z ustaleniem właściciela - zaznacza Leszek Wojtas ze straży miejskiej w Łodzi.
W tym roku strażnicy miejscy oznakowali już pół tysiąca jednośladów. W ubiegłym ponad osiemset.
(em)
Na podst. "Express Ilustrowany" z dnia 16.07.2015 r.