Mieszkańcy Zgierza domagają się powiększenia wiaty i przesunięcia przystanku przy ulicach Długiej i Sierakowskiego. Obecnie jest ona umiejscowiona zbyt blisko ulicy.
Często zdarza się, że lepsze jest wrogiem dobrego. Podobnie mogą myśleć mieszkańcy dzielnicy Krzywie w Zgierzu. Po przeniesieniu przystanku przy skrzyżowaniu ulic Długiej i Sierakowskiego, czekający na autobusy są ochlapywani przez samochody przejeżdżające blisko drogą krajową nr 71. - Wiata powinna być przesunięta od ulicy, a poza tym powinna być szersza, bo tak nie ma się gdzie schować przed deszczem. Ledwo przykrywa ławkę - zauważają mieszkańcy.
Zarządzającym osiedlem już zajęli się sprawą wiaty. - Jestem po wstępnych rozmowach z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nie powinno być problemów, żeby przenieść ten przystanek - mówi Beata Rumińska, przewodnicząca zarządu Osiedla Krzywie-Chełmy.
Co najważniejsze, są już pieniądze na większą wiatę. Zgierzanie proponują, żeby stała tam, gdzie wcześniej. - Zabezpieczyliśmy środki na większą wiatę. Uzgadniamy kwestię przeniesienia przystanku na miejsce przy sklepie, gdzie było to kiedyś - wyjaśnia Iwona Boberska, kierownik Miejskich Usług Komunikacyjnych w Zgierzu.
Nowe-stare miejsce muszą jeszcze sprawdzić przedstawiciele GDDKiA. - Ze względu na fakt, że przystanek i wiata są przy drodze krajowej o dużym natężeniu ruchu wymaga bardzo dużego bezpieczeństwa. Przystanku nie przenosi się w przypadkowe miejsce. Musi pojechać nasza komisja i sprawdzić propozycję nowego miejsca - tłumaczy Maciej Zalewski, GDDKiA.
Jeśli decyzja będzie pozytywna, pozostanie jeszcze porozumieć się z łódzkim Zarządem Dróg i Transportu. - Musimy ustalić czy autobusy przegubowe będą mogły tam wykręcać - nie ukrywa Iwona Boberska, która dodaje, że w przypadku pozytywnych werdyktów, czas przesunięcia przystanku i wybudowania większej wiaty nie powinien być dłuższy niż dwa tygodnie.
Źródło: Radio Łódź