Nie bójmy się deszczu! Deszczówka to cenny zasób w przestrzeni miejskiej.
Nie możemy pozwolić na marnotrawstwo wody, szczególnie w czasach gwałtownych zmian klimatycznych i ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak susza i powódź, kiedy nie tylko nie możemy efektywnie korzystać z jej dobrodziejstw, ale też zmagamy się z jej niszczącą siłą. Dlatego musimy docenić wodę i ją retencjonować, czyli gromadzić w miejscu gdzie spadła, żeby nigdy jej nam nie zabrakło. (...)
W Polsce retencjonujemy tylko 6,5% średniorocznego odpływu z rzek – to zdecydowanie za mało, gdyż powinniśmy gromadzić ok. trzy razy więcej wody, żeby zapewnić jej odpowiednią ilość na potrzeby ludzi, gospodarki i rolnictwa. Jest to możliwe i konieczne do zrobienia, gdyż w Europie poziom retencji wynosi średnio 20%, zaś w niektórych krajach, np. w Hiszpanii aż 40%! (...)
Retencja, czyli zatrzymywanie wody w miejscu gdzie ona spadła i racjonalne gospodarowanie nią, pozwoli nam nie tylko złagodzić, ale nawet w dużym stopniu ograniczyć skutki skrajnych zjawisk hydrologicznych, o czym możemy przeczytać w raporcie Stop Suszy! 2020. (...)
Przede wszystkim warto ograniczyć zużycie wody, zwłaszcza tej najwyższej jakości wody pitnej – która często służy do podlewania ogródków, mycia samochodu i innych celów w gospodarstwie domowym. Warto zastąpić ją deszczówką. Korzystając z wody deszczowej ograniczamy zużycie wody wodociągowej nawet o połowę, znacząco obniżając rachunki, a także zmniejszając obciążenie sieci kanalizacyjnej. Ponieważ średnia wielkość opadu w Polsce to 600 litrów rocznie, to z dachu o powierzchni 100 m2 potencjalnie możemy przechwycić do 60 tys. litrów wody w ciągu roku. Wystarczy zamontować beczki pod rynnami, zainwestować w podziemne zbiorniki retencyjne lub wykopać oczko wodne zasilane deszczówką. Tak zgromadzoną wodę możemy przeznaczyć do nawadniania naszego ogrodu i przydomowych upraw, pojenia zwierząt, a nawet do sprzątania. (...)
Źródło: Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie
Z raportu "Woda w rolnictwie" (oprac. Koalicja Żywa Ziemia we współpracy z Fundacją im. Heinricha Bölla i WWF Polska), wynika, że na jednego mieszkańca Polski przypada rocznie około 1,8 tys. m3 wody (średnia w Europie ok. 5 tys. m3), a w okresach suszy jej ilość spada nawet do 1,1 tys. m3. Przez ograniczone zasoby wody pitnej Polska jest jednym z państw najbardziej zagrożonych kryzysem wodnym, który postępuje wraz ze zmianami klimatycznymi. Dlatego konieczne staje się oszczędzanie wody i dbanie o jej zasoby. (Źródło: Newseria BIZNES)
Czytaj też: