95-100 Zgierz, ul. Ogrodnicza 5/7
tel. 666 167 168, 666 609 923
e-mail:
www:
Prywatne Muzeum Pojazdów Zabytkowych w ekspozycji ma około 100 aut! Kiedy się tam wejdzie wzrok szaleje od pojazdów z początku XX wieku, jeszcze na drewnianych szprychowanych kołach, aż po youngtimery z lat 80. Nie brakuje także znanych klasyków, jak mały czy, duży Fiat.
Gdy pierwszy raz odwiedzaliśmy Muzeum Pojazdów Zabytkowych, placówka dopiero rozpoczynała swoją działalność. Po blisko roku zmieniła się część kolekcji, rozrósł się zespół osób za nią odpowiedzialnych, coraz więcej osób zagląda też na ulicę Ogrodniczą w Zgierzu. Nie zmienił się klimat muzeum "pojazdów z duszą" – miejsca tworzonego przez ludzi z pasją.
Istnieją placówki na stałe związane z rekwizytami. W paryskim Luwrze znajdziemy portret Mony Lizy, a w Muzeum Narodowym w Krakowie "Szał" Podkowińskiego. Natomiast kolekcja zgierskiego Muzeum Pojazdów Zabytkowych wciąż się zmienia. Pomysłodawcy "salonu" kupują kolejne pojazdy. Zdarza się też, że ich zabytkowe auta znajdują nowych nabywców. – Część ekspozycji się opatrzyła, poza tym staramy się, aby te auta były coraz ciekawsze. Aby było to miejsce interesujące, nawet dla osób, które już raz nas odwiedziły – tłumaczy Karol Angerman, obok Rafała Pietrzaka i Krystiana Kłoska jeden ze współtwórców Muzeum Pojazdów Zabytkowych.
Nowe modele można zauważyć jeszcze przed wejściem na teren hali. Produkowany w latach 60. i 70. w Holandii samochód DAF znany jest fanom motoryzacji jako pierwsze auto na świecie z bezstopniową skrzynią CVT. Obok niedużej osobówki stoi prawdziwy gigant – ważący sześć ton amerykański wóz pożarniczy International Loadstar 1600. Pięćdziesięcioletni pojazd sprowadzono ze Szwecji. Zanim jednak zostanie zaprezentowany szerszej publiczności, czeka go trochę zabiegów "kosmetycznych", m.in. założenie przedniej szyby. – Jak trafiamy na interesujące nas modele? Mamy wyrobione kontakty, także zagraniczne. Znajomi przesyłają nam informacje, zdjęcia – opowiada Karol Angerman. – Jeżdżąc po Polsce, prowadzimy wielogodzinne rozmowy z podobnymi do nas miłośnikami motoryzacji, co także przynosi efekty.
Ostatnio do zbiorów muzeum trafił Fiat 124. W momencie zakupu auto było wciąż na letnich oponach, więc wstawienie go na lawetę w zimowych warunkach nie należało do najłatwiejszych. To jednak stałe wątki u poszukiwaczy aut: setki przejechanych kilometrów, wyciąganie pojazdów ze stodół, przygody z transportem. Ale to wszystko zwieńczone satysfakcją, gdy samochód trafia wreszcie do hali przy ulicy Ogrodniczej.
Najstarszy pojazd z kolekcji to Peugout Quadrilette. Za rok właściciele muzeum będą mogli wyprawić mu setne urodziny. Już teraz chętnie dzielą się ciekawostką – fotele Peugouta ustawione są nie obok siebie, a pod pewnym kątem jeden za drugim. To sprytny sposób ówczesnych producentów, by płacić niższy podatek za użytkowanie auta. Jak w filmie gangsterskim poczujemy się też, podziwiając Peugota 177 N1 z 1927 roku. Skóra, drewno, ornamenty, a do tego ściągany dach i kufer jako pełnowymiarowy bagażnik. Nic dziwnego, że o takich pojazdach mówi się, że mają duszę. Większość samochodów ma przygotowane opisy: typ pojazdu, datę produkcji, szczegóły techniczne. W odróżnieniu od innych muzeów rekwizyty można dotykać. Lekko.
Spotkamy w zgierskiej kolekcji pojazdy eleganckie, monumentalne, spotkamy też… dziwne. Na przykład trzykołowe Sulky, wyglądające jak motorower z kabiną. Dlaczego taka konstrukcja? Warto zapytać oprowadzającego. – Dużo przyjemności sprawia kolekcjonowanie pojazdów, ale także opowiadanie o nich. Dzielenie się swoją pasją, historiami o samochodach – na to zawsze mogą liczyć zwiedzający – zapewniapan Karol. – Co ciekawe, większość dotychczasowych wycieczek jest spoza Zgierza. Mieszkańcom chyba trudniej trafić na Proboszczewice.
Muzeum wciąż planuje zmiany. Przestrzeń, w której znajdą się pojazdy z lat przedwojennych, zostanie zaaranżowana – pojawią się klimatyczne uliczki i odwzorowania elewacji kamienic. Motocykle (wśród nich kultowe WSK i WFM) ustawione zostaną na specjalnych podestach. Placówka zgromadziła pod dachem już blisko osiemdziesiąt eksponatów: dwu, trój i czterokołowych. Jako jedyna w Zgierzu i regionie.
23.03.2021 r.
Źródło: zgierskaprzestrzen.pl