Piękną kartę zapisał pociąg pancerny nr 52 "Piłsudczyk", rozpoczynając swój szlak bojowy poprzez wsparcie walk Wołyńskiej Brygady Kawalerii pod Mokrą, a kończąc udziałem w walkach okrążonych oddziałów w transportach kolejowych między stacjami Mrozy-Broszków.
Pociąg pancerny dzielił się na dwie części: skład bojowy i gospodarczy (opancerzano tylko skład bojowy).
Ciężki pociąg pancerny nr 52 "Piłsudczyk" w okresie od roku 1929 do 25 sierpnia 1939 r. pełnił funkcję pociągu szkolnego. W dniu 26 sierpnia 1939 r. na apelu porannym odczytano rozkaz mobilizacyjny, w którym określono skład bojowy i gospodarczy. Zgodnie z rozkazem, pociąg pancerny otrzymał nr 52 (hasło-kryptonim "Baszta"). Dowództwo powierzono kpt. Mikołajowi Gonczarowi. (...)
W dniu 6 września 1939 r. "Piłsudczyk" patrolował odcinek Łask - Pabianice, osłaniając własne oddziały. Wobec przełamania frontu armii "Łódź" i ogólnego odwrotu armii polskiej, po powrocie do stacji Łódź Kaliska o godz. 12:00 kpt. Gonczar otrzymał rozkaz odjazdu do Warszawy. Dzięki sprawnej pracy kolejarzy "Piłsudczyk" ze składem gospodarczym udał się na jednotorową linię kolejową Łódź - Zgierz - Łowicz; po przejechaniu około 5 km okazało się, że linia była "zakorkowana" transportami, i że nie ma możliwości przebicia się. Obydwa składy, jadąc jeden za drugim, wróciły do Łodzi; po rozmowach z kolejarzami obrano trasę Kutno - Łowicz - Warszawa. Na czele jechał pociąg gospodarczy, zaś w bezpiecznym odstępie pociąg pancerny, z doczepionymi czołgami na prowadnicach. W Ozorkowie uzupełniono zapasy wody w parowozach; przed wieczorem dojechano do Łęczycy. Budynki stacji leżały w gruzach, wypalone wraki poprzewracanych siłą eksplozji wagonów i zniszczone tory dopełniały obraz zniszczeń. Na jedynym, nieuszkodzonym torze, koniecznym do dalszej jazdy leżała w poprzek uszkodzona platforma. (...)
Cały artykuł pt. Działania bojowe Pociągu Pancernego nr 52 "Piłsudczyk" we wrześniu 1939 roku Piotra Twardowskiego.