Na oddziale nefrologii jednorazowo może przebywać czternastu pacjentów, tyle bowiem znajduje się tutaj łóżek. Wielu pacjentów tego oddziału jest dializowanych w pobliskiej stacji dializ.
- Dzieli nas od niej tylko niewielki łącznik, można więc tam przejść albo być przewiezionym na wózku - mówią pacjenci zgierskiej nefrologii. - Nie trzeba się nawet ubierać. To dla nas bardzo wygodne rozwiązanie, dlatego bardzo zaniepokoiły nas plany dyrekcji, by przenieść pacjentów i personel do głównej części szpitala, na oddział internistyczny. Będziemy mieli znacznie dalej na dializy, od stacji będzie nas dzielić kilkaset metrów. Tutaj jest cudownie, bardzo kameralnie, nie chcemy, by to się zmieniło.
Pacjenci obawiają się także, że lekarze i pielęgniarki nie będą już poświęcać im całej uwagi, gdyż na oddziale interny otrzymają nowe obowiązki. Protestują więc przeciwko zmianom, wywiesili nawet prześcieradło z takim przesłaniem. Domagają się zmiany tych planów.
Mariusz Jędrzejczak, dyrektor zgierskiego szpitala, potwierdza, że oddział nefrologii ma być przeniesiony. Okazuje się, że nie tylko to ma się zmienić w lecznicy.
- Potrzebne jest dodatkowe miejsce dla oddziału medycyny nuklearnej - mówi Mariusz Jędrzejczak. - Liczy on obecnie 25 łóżek, a to za mało. Planujemy zwiększenie liczby łóżek do 30, a kolejne pięć miejsc ma liczyć oddział chemioterapii. Nie możemy rozbudować szpitala, nie mamy takich możliwości, dlatego konieczne są roszady.
Pierwszy ma przenieść się właśnie oddział nefrologii. Ma to się stać do końca lutego. Plan dalszych przeprowadzek jest jeszcze dopracowywany, wiadomo, że lokalizację będą musiały zmienić poradnie specjalistyczne.
Dyrektor zaznacza, że nie jest to prosta operacja. Uspokaja pacjentów, że nadal będą dializowani. Podkreśla, że kontrakt NFZ ze stacją dializ zakłada także transport pacjentów i stacja właśnie za to otrzymuje pieniądze.
- Poza tym pacjenci nefrologii i tak byli transportowani do głównej części szpitala, gdy np. wymagali konsultacji lekarzy innych specjalności - mówi dyrektor Jędrzejczak. - Musieliśmy korzystać z transportu wewnętrznego. Rozumiem opór przed wprowadzeniem zmian, gdyż obecna sytuacja trwała od lat. Zmiany są jednak konieczne.
W szpitalu w Zgierzu znajduje się 610 łóżek.
Alicja Zboińska
Na podst. "Dziennik Łódzki" z dnia 11.02.2015 r.