Obowiązkowe ćwiczenia rezerwistów, do jakich przed dwoma laty powróciło wojsko, to nie żarty. Za niestawienie się na wezwanie grozi sąd. W ubiegłym roku w Sieradzu zapadły dwa wyroki skazujące, a Wojskowa Komenda Uzupełnień w Sieradzu do prokuratury skierowała kilka zawiadomień o takim przestępstwie.
W poniedziałek (23 marca) rozpoczęto ćwiczenie mobilizacyjne z powołaniem żołnierzy rezerwy w trybie natychmiastowego stawiennictwa.
Dotyczą one jednak tylko wybranej jednostki i kilkuset rezerwistów - zapewnia rzecznik ministra obrony narodowej Jacek Sońta. W ciągu całego roku na ćwiczenia obowiązkowe żołnierzy rezerwy MON planuje powołać około 12 tysięcy rezerwistów.
W maju planowane są także ćwiczenia rezerwy w 15. Brygadzie Wsparcia Dowodzenia w Sieradzu. Do ich odbycia można zgłosić się na ochotnika, ale też WKU będzie wzywać na ćwiczenia. Dla tego, kto dostał wezwanie, odwrotu nie ma. Stawić się trzeba.
- Jesteśmy bezwzględni wobec żołnierzy rezerwy, którzy bez wyraźnych przyczyn uchylają się od obowiązkowych ćwiczeń. Kierujemy zawiadomienia do prokuratury - twierdzi ppłk Jacek Siurdyban, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Sieradzu.
W ubiegłym roku sieradzka komenda była zmuszona w kilku przypadkach zwrócić się do prokuratury. W dwóch sprawach zapadły wyroki skazujące. Jeden z rezerwistów dobrowolnie poddał się karze, wobec drugiego sąd musiał zdecydować o wymiarze kary. W tym wypadku rezerwista był wyjątkowo krnąbrny i twierdził, że nie będzie się stawiać, mimo otrzymywanych wezwań.
W ubiegłym roku także były dwa przypadki, w których na obowiązkowe ćwiczenia doprowadzała rezerwistów policja. To bowiem jedna z możliwości, z jakich może skorzystać wojsko. Jak tłumaczy komendant WKU, gdy nadchodzi dzień ćwiczeń i osoba wezwana się nie stawi, wtedy komenda zawiadamia Starostwo Powiatowe z prośbą o doprowadzenie do jednostki.
Ppłk Jacek Siurdyban zaznacza, że takie działania to ostateczność. Najpierw komenda stara się skontaktować z żołnierzem. I on sam też może to zrobić, zamiast się ukrywać. - To się nie opłaca. Wystarczy przyjść do WKU, przedstawić swoją sytuację. Można na przykład przesunąć termin ćwiczeń - tłumaczy komendant Siurdyban.
Zgodnie z przepisami rezerwista, który nie stawił się na ćwiczenia wojskowe, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi. W kodeksie karnym to przestępstwo podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat.
Agnieszka Olejniczak
Na podst. "Dziennik Łódzki" z dnia 24.03.2015 r.