Łodzianin złamał nogę na nartach za granicą. Leczenie kosztowało go kilkaset złotych. Nie miał wykupionego ubezpieczenia turystycznego ani karty EKUZ. Dlatego łódzki NFZ zachęca wszystkich, by przed feriami zgłosili się po kartę EKUZ. Pozwoli to uniknąć kłopotów finansowych. Warto też wykupić dodatkowe ubezpieczenie.
W styczniu łódzki oddział NFZ wydał 5.630 kart EKUZ. W lutym może ich być dwa razy więcej. W ubiegłym roku miesiąc przed feriami wydano w woj. łódzkim prawie 10 tysięcy kart. Lepiej więc się pospieszyć, żeby tuż przed wyjazdem na narty nie stać w kolejce w siedzibie NFZ.
- Wypoczynek za granicami kraju może czasami przysporzyć dodatkowych kosztów, związanych z nagłym wypadkiem lub urazem, powstałym podczas uprawiania zimowych sportów. Jako osoby ubezpieczone w NFZ mamy prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych w danym kraju na takich samych zasadach, jak osoby ubezpieczone w tym kraju. Uprawnia do tego karta EKUZ - mówi Anna Leder, rzecznik łódzkiego NFZ. - Karta jest bezpłatna. Wydawana jest z reguły w dniu złożenia wniosku. Jednak w czasie ferii zimowych mogą pojawić się kolejki, warto więc postarać się o właściwy dokument wcześniej.
NFZ zaleca także wykupienie dodatkowego, prywatnego ubezpieczenia, które obejmie inne koszty, niefinansowane przez fundusz. I tak na przykład w Austrii, Francji, Czechach i na Słowacji w pełni odpłatne jest ratownictwo górskie. Pacjent musi też sam opłacić transport sanitarny do kraju.
Katarzyna Ostrowska, rzecznik firmy Uniqa, tłumaczy, że wybierając dodatkowe ubezpieczenie należy zwrócić uwagę przede wszystkim na jego zakres i wyłączenia.
- Ubezpieczenie powinno być też wybrane w zależności od miejsca, do którego się wybieramy - mówi Ostrowska. - Minimalna suma ubezpieczenia zwrotu kosztów leczenia powinna wynieść 200 tys. zł. Wystarczy ona na pokrycie trzytygodniowego pobytu w szpitalu w większości krajów oraz związanych z tym wydatków. W przypadku minimalnego zakresu dodatkowego warto wykupić NNW przynajmniej do sumy 20 tys. zł, a bagaż ubezpieczyć na kwotę do 3.000 zł. Dobrze jest mieć również OC z sumą gwarancyjną w wysokości przynajmniej 100 tys. zł. Trzeba pamiętać, że w wielu zagranicznych miejscowościach lekarze przyjmują tylko prywatnie. W związku z tym nie honorują karty EKUZ, więc za ich pomoc będzie trzeba zapłacić z własnej kieszeni, bo NFZ tych kosztów nie zwróci.
Agnieszka Krystek
Na podst. "Dziennik Łódzki" z dnia 05.02.2016 r.