"Łąka Plebańska" to kolejna nazwa, której dokładne umiejscowienie jest dość łatwe. W 1825 roku jedni z mieszczan zgierskich posiadali "4 składy gontu ktoren Gront graniczy od wschodu z grontem XX, od zachodu z grontem YY wzdłuż zaś z Łąką Plebańską". Ponieważ dotyczyło to działki przy ulicy Sieradzkiej, Łąka Plebańska to teren wzdłuż Bzury, od dzisiejszej Konstantynowskiej do Łódzkiej. Nie jestem pewien, ale chyba jeszcze po wojnie była to własność parafii św. Katarzyny.
Pewnym problemem są dwie następne nazwy - Malina i Malinka. Malinka to nazwa wymyślona kilkadziesiąt lat temu w momencie powstania ośrodka rekreacyjnego. Podstawą była nazwa strumyka (rzeczki płynącej w okolicy). Same stawy ośrodka nie powstały na tym strumyku, a na innym będącym jednym z dwu ramion źródłowych dawnej Swinny. Rzeczka ta dziś nazywa się Dzierżązna. Kilkaset metrów za stawami, z lewej strony, wzdłuż granicy lasu płynie strumyk, który też od niedawna nazwano Maliną. Nie zna tej nazwy ks. Żaboklicki, ale daje piękny jego opis: "Jadąc z Zegrza na północ do Łęczycy traktem, w granicach pól miejskich pod borkiem ku Proboszczewicom poczyna się źródło w parowach z prawej ręki wynikające z pod górki od południa; stąd dąży gęstwiną i parowami pod Proboszczewice staj kilka. Pod wsią napełnia staw zarosły, dosyć długi, i z tego idzie przez łąkę dworską dwojgiem staj na zachód, potem przez wieś pomiędzy dworem, napełniając znowu po sobie idące sadzawki dworskie dwie, zarosłe, dalej rowem bitym przez łąki staj dziesięcioro, przy końcu których nachyla się ku wschodowi skrętem nagłym, znowu w parowy w borze i kryje się w ziemi przez cały bór od Proboszczewic do Dąbrówek, jak pół ćwierci mili. Pod Dąbrówkami dopiero pokazuje się w wspomnianych parowach i czyni zarosły stawek niewielki w gruncie królewskim, z którego płynie przez drogę z Zegrza do Dąbrówek czyniąc mały bródek pod samą wsią błotnisty. Z tego udaje się prostym sznurem także ku wschodowi w łączkę starościńską niewielką, a przy końcu jej łączy się z drugim strumieniem, Swinna nazwanym, który borem od Zegrza ku Dąbrówkom wzajemnie dąży, jako się, zaraz wyrazi".
Wydawca tego opisu, p. R. Kaczmarek taki daje komentarz [rok 1937]: "Dziś strumień ten nie istnieje (nieznany polskiej "setce"); był to dopływ rzeczki Dzierzązny (=Swinna)."
Okazuje się, że jednak istnieje.
Maciej Wierzbowski