Można go nazwać drugim zgierskim wydawcą i księgarzem po Auguście Robercie Wolffie. Był on człowiekiem niezwykle pomysłowym i ruchliwym w działalności upowszechnienia kultury w naszym mieście. Ponadto z jego nazwiskiem należy łączyć powstanie pierwszej w Polsce objazdowej księgarni, na kółkach.
Aleksander Lach, bo o nim tutaj mowa, urodził się 28 listopada 1892 r. w Warszawie. Jego ojciec był niewykwalifikowanym robotnikiem. Rodziców nie stać było, aby małego Olka posyłać do szkoły. Toteż często przebywał na wsi u dziadków, którym w miarę swych dziecięcych sił pomagał w gospodarstwie. Czytać nauczyła go matka.
W roku 1903 rodzina przeniosła się do Łodzi. Począwszy od 1904 r. Olek pracował jako gazeciarz, sprzedając dodatki nadzwyczajne łódzkich gazet. Jako 13-letni chłopiec prowadził kolportaż prasy łódzkiej i warszawskiej. Jeździł specjalnie do Warszawy nabywając tamtejszą legalną i nielegalną prasę o treści patriotycznej i klasowej (m.in. "Czerwony Sztandar"), także broszury i pocztówki. Sprzedawał je w pociągu, w drodze powrotnej do Łodzi.
W latach 1906-1910 pracował dorywczo jako nakładacz arkuszy na maszynę, a pod koniec w biurze czasopism A. Gębalskiego. Tam dowiedział się, że w Zgierzu nie było kolportera, więc zdecydował się na założenie w tym mieście punktu sprzedaży gazet. Mając 18 lat przybywa do Zgierza i instaluje swoją "firmę" początkowo w poczekalni tramwajowej (na obecnym placu Kilińskiego). Organizuje sprzedaż gazet w Zgierzu i okolicach, a ponadto w Strykowie, Ozorkowie i Łęczycy.
W roku 1912 poślubił córkę miejscowego murarza - Helenę z domu Janisiewicz. Pracowała ona w zgierskiej tkalni. Po ślubie porzuca tę pracę i pomaga mężowi w prowadzeniu kiosku z gazetami i materiałami piśmiennymi.
Wybuch wojny w 1914 r. przekreśla na razie ambitne zamierzenia związane z pracą oświatową. Natomiast wciąga go do pracy polityczno-niepodległościowej. Aktywnie działa w zgierskiej POW (Polskiej Organizacji Wojskowej). W roku 1916 zostaje aresztowany przez Niemców i następnie internowany w Szczypiornie i później osadzony w obozie w Havelbergu.
Jesienią 1918 r. w czasie rozbrajania Niemców wraca do Zgierza i przystępuje do intensywniejszej pracy. Buduje nowy, obszerniejszy kiosk z częścią magazynową. Robi większe zakupy książek u warszawskich wydawców: Gebethnera i Wolffa, M. Arcta i innych. Staje się także aktywnym członkiem Związku Księgarzy Polskich (pełniąc w Łódzkim Oddziale funkcję sekretarza przez wiele lat).
W roku 1923 rozpoczął przygotowania do uruchomienia księgarni wędrownej. Nabywa z demobilu samochód marki Buick i urządza księgarnię na kółkach z ladą i półkami. Ponadto, aby księgarnia była bardziej atrakcyjna, kupuje projekcyjny aparat filmowy i agregat prądotwórczy. W roku 1924 "Wędrowna Księgarnia Ludowa A. Lacha" przemierza miasteczka i wsie województwa łódzkiego i warszawskiego. Aby ułatwić korzystanie z księgarni, opracowuje specjalny katalog książek. Księgarnia ta oraz kino istniały przeszło rok.
W 1928 r. buduje na Starym Rynku w Zgierzu drugi kiosk z gazetami, książkami i materiałami piśmiennymi. Prowadzi także skromną działalność wydawniczą. Jej owocem jest seria 20 widokówek zgierskich, plan miasta Zgierza, 10 jednodniówek pt. "Zgierzanin" oraz praca B. Wachnika "Rys historyczny Zgierza cz. l".
W roku 1931 rozbudowuje znacznie swój pierwszy kiosk - księgarnię na Rynku Kilińskiego. Oprócz podręczników szkolnych w księgami tej była literatura piękna, literatura pedagogiczna, społeczna i techniczna. Zaspokaja ona w dużej mierze potrzeby zgierskiej inteligencji.
Wybuch wojny w 1939 r. nie omija Zgierza. Aleksander Lach zagrożony aresztowaniem przez Niemców ucieka do rodziny na wieś. Żona jego w tym samym czasie, gdy on jest poszukiwany, zostaje uwięziona w Łodzi. Po kilku tygodniach Niemcy wypuszczają ją na wolność. Dalszą część okupacji małżonkowie przeżyli w Radomsku.
Po ucieczce Niemców z Radomska - pieszo razem z żoną przybywają do Zgierza. Zastają tylko puste miejsca po swoich kioskach. Nie czuje się na siłach aby je odbudować, a ponadto "nowi" ludzie nie pozwalają mu wrócić do księgarstwa. Przez 5 lat pracuje w gospodarstwie rolnym swoich rodziców. W 1951 r. udaje mu się otrzymać pracę kontysty w Zakładach Przemysłu Barwników "Boruta" w Zgierzu.
W 1949 r. umiera żona Helena, z którą miał pięcioro dzieci: Adama, Andrzeja, Ewę, Józefa i Aleksandrę. On sam kończy bogaty i pracowity żywot 11 sierpnia 1974 r. i pochowany został na cmentarzu przy ul. Piotra Skargi w Zgierzu.
Najmłodszy syn Aleksandra - Józef odziedziczył po ojcu zamiłowanie do księgarstwa. Prowadził po wojnie we Wrocławiu, potem w Zabrzu i wreszcie w Katowicach, znany w tym województwie antykwariat. Najmłodsza córka - Aleksandra była polonistką i uczyła w szkole w Proboszczewicach. Córka Ewa była uznanym architektem, a najstarszy syn Adam ukończył chemię na Uniwersytecie w Poznaniu i po wojnie założył Zasadniczą Szkołę Chemiczną przy "Borucie". Zaś syn Andrzej zginął po wojnie w dotąd niewyjaśnionych okolicznościach.
Szczepan Mikołajczyk
"Wybitni Zgierzanie - z urodzenia i z wyboru"
Fundacja Muzeum Miasta Zgierza
Zgierz 1994
Uzupełnienie życiorysu nadesłała wnuczka - pani Dorota Makaruk z domu Lach