Wszystkiego najlepszego z okazji Międzynarowowego Dnia Kobiet. Kobiety to piękno, ale przede wszystkim - kobiety to siła!
Z tej okazji przypominamy grę "Zgierskie siłaczki" poświęconą kobietom zasłużonym dla naszego miasta.
Znajdziecie tam informacje o Stefanii Kuropatwińskiej, Helenie Wiewiórskiej, Małgorzacie Serini-Bulskiej, Jadwidze Wajsównie, Machli Reichert, Marii Wrzesińskiej, Bronisławie Chorąży-Chrupkowej, Helenie Lorentzowej, Wandzie Węgierskiej oraz Klementynie Grodzickiej.
***
Muzeum Miasta Zgierza wszystkim kobietom składa najserdeczniejsze życzenia i zachęca do lektury!
Święto to w Polsce zyskało na popularności w latach 70. XX wieku i przez wielu kojarzone jest jako święto komunistyczne, jednak jest to mylne przekonanie, gdyż obchodzono je po raz pierwszy w 1910 roku. Święto to wyrosło na gruncie amerykańskim. Jego pochodzenie wywodzi się z ruchów robotniczych w Ameryce. Prawdopodobnie data 8 marca upamiętnia marsz i strajk robotnic zakładów odzieżowych, który miał miejsce w Nowym Jorku w 1908 roku. W marszu wzięło udział 15 tysięcy kobiet, które domagały się praw politycznych i ekonomicznych. Tak więc kulturowo geneza tego święta jest nam bliska. Zarówno zgierzanki jak i Polki wielokrotnie wychodziły na ulice domagając się swoich praw. Pamiętać należy, że około 1910 roku – a więc wówczas gdy ustanowiono to święto kobiety nie miały jeszcze praw wyborczych, a prawa pracownika były jeszcze w powijakach.
Geneza Dnia Kobiet sięga bardzo ważnego czasu, czasu przemian gospodarczych, kulturowych, obyczajowych, kiedy kobiety domagały się swoich fundamentalnych praw. I na tym tle Zgierzanie mają kilka postaci kobiecych z których możemy być dumni.
Po pierwsze wymienić należy Helenę Wiewiórską – pierwszą kobietę adwokat w Polsce. Wiewiórska urodziła się w Zgierzu. Studiowała w Petersburgu i na stałe osiadła w Warszawie. Wiewiórska przecierała szlaki – była pionierką udało jej się dostać do tego męskiego zawodu w 1925 roku. Kiedy wpisano ja na listę palestry miała 37 lat.
Kolejną Zgierzanką a raczej mieszkanką Zgierza, która w dwudziestoleciu międzywojennym przecierała szlaki była Jadwiga Wajs. Dwukrotna medalistka olimpijska z 1932 i ‘36 roku w rzucie dyskiem. Pracowała w Borucie i przez dwa lata w barwach Boruty Zgierz trenowała.
Warto wspomnieć też zgierzanki, które brały udział w walkach o niepodległość Polski. Wśród sanitariuszek-ochotniczek pracujących w szpitalach polowych była: Cecylia Lebrecht, Marianna Wize czy Maria Wrzesińska.
Mamy też znane kobiety w świecie medycyny: Małgorzata Serini-Bulska – znana ginekolożka specjalistka na skalę krajową w dziedzinie gruźlicy narządów rodnych. Po wojnie była kierownikiem Katedry Kliniki Położnictwa i Chorób Kobiecych Akademii Medycznej w Warszawie. Warto nadmienić, że w latach 30 jako dwudziestolatka zdobyła wicemistrzostwo Polski we florecie.
Zgierzanki zajmowały także miejsca w świecie polityki, co w dwudziestoleciu międzywojennym wcale nie było popularne. W składzie I kadencji zgierskich radnych znajdowała się jedna kobieta – Klementyna Grodzicka, zaufaną współpracownicą burmistrza Jana Świercza i ławniczką była Bronisława Chorąży-Chrupkowa, a w III kadencji (1933-36) wśród radnych Zgierza była Helena Lorentz, która udzielała się w organizacjach społecznych i była członkinią pierwszego zarządu Zgierskiego Towarzystwa Szerzenia Wiedzy im. B. Prusa, z którego później wykształciła się Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Bolesława Prusa w Zgierzu.
Te i inne historie zgierzanek dostępne są w naszym katalogu wystawy: "Damy i gorszycielki. Kobieta w dwudziestoleciu międzywojennym".
Polecamy także grę memory "Zgierskie siłaczki" zrobioną przez Stowarzyszenie EZG. Do kupienia w Muzeum.
Źródło: Facebook Muzeum Miasta Zgierza