Zgierscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn na terenie nieczynnych zakładów produkcyjnych. Jeden z zatrzymanych odpowie za kradzież z włamaniem. Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
15 lutego 2018 r. dyżurny zgierskiej komendy powiatowej otrzymał zgłoszenie dotyczące włamania do nieczynnego zakładu produkcyjnego w Zgierzu. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani funkcjonariusze ogniwa patrolowo-interwencyjnego, którzy wewnątrz pomieszczeń magazynowych znaleźli dwa plecaki z narzędziami oraz pocięte i przygotowane do wyniesienia przewody elektryczne. Ponadto policjanci zauważyli w jednym z pomieszczeń wybitą szybę, a na śniegu świeże ślady. Z uwagi na fakt, że zakłady zajmują bardzo dużą powierzchnię, do działań włączyli się zgierscy dzielnicowi wraz z przewodnikiem psa i psem służbowym patrolowo-tropiącym o imieniu ID.
Na miejscu pies służbowy od razu podjął trop prowadzący na zewnątrz zakładów. Tam przewodnik psa zauważył mężczyznę, który próbował uciec. Natomiast dzielnicowi podczas sprawdzania terenu zakładów zauważyli w pobliżu bramy dziwnie zachowującego się mężczyznę, który na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać.
Obydwaj mężczyźni trafili do policyjnej izby zatrzymań. Jeden z zatrzymanych, 34-letni mieszkaniec Zgierza, usłyszał i przyznał się do zarzutu usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Drugi z zatrzymanych, 27-letni zgierzanin, został przesłuchany w charakterze świadka.