3 maja 2018 r. ok. godz. 17:00 nad Zgierzem przeszła burza, spadł grad wielkości małych jajek (ok. 4-5 cm). Były silne opady deszczu i porywisty wiatr. Niektóre ulice zamieniły się w rwące potoki.
Z powodu zalania nieprzejezdna była część ulic, m.in. Piłsudskiego, Parzęczewska, Piątkowska, 3 Maja, Długa. Na wodzie tworzyło się coś w rodzaju kry – wierzchem płynęła kilkucentymetrowa warstwa lodu. Zresztą lód do tej pory zalega w niektórych miejscach.
Burza spowodowała podmycie i miejscowe zarwanie wielu dróg i chodników. Po burzy służby ratunkowe i miejskie natychmiast przystąpiły do usuwania skutków nawałnicy. Jednak około godziny 23:00 nastąpiła powtórka i znów uderzyła burza z gradem. Ledwo zakończono wypompowywanie wody z ul. Parzęczewskiej i ul. 1 Maja, a znów zamieniły się w rwące potoki.
Została zniszczona zieleń: nasadzenia, drzewa owocowe, krzewy. Do tej pory, bez przerwy, trwa sprzątanie miasta z liści, piachu i kamieni.
Straż Pożarna interweniowała łącznie 33 razy, głównie na wezwanie osób prywatnych: domki, bloki, piwnice, garaże, budynki gospodarcze, ale problemy były również w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. M. Skłodowskiej-Curie przy ulicy Parzęczewskiej. Były też interwencje PSP w związku z sytuacjami na drodze: na ul. Boya- Żeleńskiego auto uderzyło w drzewo, a na ul. Łęczyckiej w słup energetyczny.
Prezydent powołał zarządzeniem komisję ds. szacowania strat. Poszkodowani mieszkańcy mogą się zgłaszać do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (więcej o zgłaszaniu szkód). Miasto będzie starać się o pozyskanie dofinansowania od Wojewody Łódzkiego na pokrycie części strat indywidualnych mieszkańców.
Z ostatniej chwili: Straż Miejska odnotowała jeden zerwany dach na budynku gospodarczym stojącym na ulicy Żytniej, gdzie dostarczono dwie plandeki do zabezpieczenia budynku.