Reklamację składamy w sklepie, w którym zrobiliśmy zakupy. Najlepiej na piśmie. Przedsiębiorca nie może w żaden sposób odmówić przyjęcia reklamacji. Warto pamiętać, że kupując rzeczy na wyprzedaży, ekspozycji lub z promocji - mamy tyle samo praw, co w przypadku zakupu po cenie regularnej.
Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, możemy żądać: naprawy, wymiany, obniżenia ceny lub gdy wada jest istotna - zwrotu pieniędzy. Wybór należy do nas. Jeżeli sprzedawca nie zgadza się z tym wyborem, może pod pewnymi warunkami zaproponować inne rozwiązanie (np. zamiast wymiany - naprawę).
Przypominamy też, że na rozpatrzenie reklamacji sprzedawca ma 14 dni. W tym czasie musimy dostać pisemną odpowiedź. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna, a zatem nasze żądanie musi być spełnione.
Ale warto też wiedzieć, że zwrot zakupionego produktu, który po prostu nam się nie podoba - zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Gdy oferuje możliwość zwrotu towaru, sam określa warunki. Może żądać np. dołączenia opakowania, metek. W zamian - może zaproponować konsumentowi m.in. zwrot gotówki, wymianę czy bon na zakupy w tej samej sieci.
(kz)
Na podst. "Express Ilustrowany" z dnia 30.08.2015 r.