W Łodzi, silny wiatr zaczął wiać w nocy z wtorku na środę (31 marca - 1 kwietnia). Strażacy mieli dużo pracy w związku z połamanymi gałęziami. Na terenie miasta uszkodzone zostały dwa dachy. Wiatr przewracał też ogrodzenia i niszczył stojące na ulicy reklamy i słupy ogłoszeniowe. Nie ma jednak informacji o poszkodowanych w wyniku silnych podmuchów.
Wichura była też przyczyną braku prądu w niektórych częściach miasta. Rano udało się naprawić awarię energetyczną na północy Łodzi. Dwie duże awarie wystąpiły też na południu. Wiatr zerwał przewody elektryczne i pozbawił prądu mieszkańców ul. Popioły, Raduńskiej i Letniskowej. Energetycy spodziewają się naprawić awarię do godz. 11. Prądu nie mają też łodzianie zamieszkującą ul. Pszczyńską i Limbową. Tu awaria ma zostać usunięta do godz. 9.
W pozostałej części województwa, straty wstępnie oceniane są na kilkadziesiąt tys. zł. Wichura zerwała dachy w Wójcinie (pow. wieruszowski), Ożarowie (pow. wieluński) i Złoczewie (pow. sieradzki). W miejscowości Skaratki (pow. łowicki), doszło też do wypadku, w którym drzewo spadło na jadący samochód. Niegroźnie poszkodowany został kierowca auta, który trafił do szpitala na obserwację.
Poza tymi zdarzeniami, strażacy odnotowali też szereg mniej groźnych zgłoszeń, takich jak przewrócona przyczepa czy kilkadziesiąt wiatrołomów.
Według prognoz, silny wiatr ma wiać w naszym regionie do środy wieczorem.
Michał Meksa
Na podst. "Dziennik Łódzki" z dnia 01.04.2015 r.