Brązowi medaliści Mistrzostw Świata w Finlandii

Finowie wymyślili sport dla prawdziwych mężczyzn - Mistrzostwa Świata w Noszeniu Żon. Na zawodach w Sonkajärvi trio z Polski – Aleksandra Błaszczyk (43 l.) z Ozorkowa, Anna Bobrowska (32 l.) z Łodzi i Artur Świstek (41 l.) ze Zgierza - zdobyło brązowy medal.

Aleksandra jest i zwinna, Anna to ostoja spokoju, natomiast Artur ma bardzo silne nogi. Aleksandra i Artur są parą, która kocha wyzwania. Postanowili spróbować szczęścia w... Mistrzostwach Świata w Noszeniu Żon w Sonkajärvi, gdzie godnie reprezentowali Polskę i zdobyli brązowy medal! 

Tradycja noszenia żon wywodzi się z XIX wiecznej Finlandii. Banda Herkko Rosvo-Ronkainena rabowała wsie i podkradała żony. Bandzior zarzucał kobietę na ramiona i uciekał z nią w las. Można ją było... wykupić! Trzeba było tylko zaoferować odpowiednią ilość piwa. Obecnie to zawody znane na całym świecie, relacjonowane przez największe telewizje i przy okazji wielka atrakcja turystyczna. 

Aleksandra Błaszczyk z Ozorkowa i Artur Świstek ze Zgierza są sportowcami i mają odmienne zamiłowania. Stanowią parę od kilkunastu tygodni. Aleksandra jest z zawodu pielęgniarką w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Zgierzu – specjalizuje się w kardiologii – hemodynamice, dodatkowo prowadzi szkolenia w zakresie pierwszej pomocy, z zamiłowania kocha motocykle szczególnie te szybkie – sama posiada ścigacza, na którym jeździ na zloty krajowe i zagraniczne. Artur pracuje, jako nauczyciel WF z osobami ze spektrum autyzmem w fundacji JIM w Łodzi. Jest bramkarzem, MKP Boruta Zgierz oraz trenerem bramkarzy grup młodzieżowych. Anna Bobrowska z zamiłowania kosmetolog – menager, kochająca góry - uwielbia wspinaczkę zwiedzając pól świata. Do Finlandii pojechali z zamiarem zdobycia medalu. Nie straszny im wyzwania – świetnie się dogadują tworząc niesamowite trio, którym doskonale uzupełnia Wojciech Kaca – menager, trener i tłumacz języka fińskiego. To dzięki jego skromnej osobie zawody te dotarły do Polski. Dyscyplina noszenia żon jest jednak najbardziej nietypowym zmaganiem w ich dorobku. 

Po zdobyciu Mistrzostwa Polski w Noszeniu Żon podczas zawodów w Uniejowie, przez parę Aleksandrę i Artura – wspólnie z trenerem i menagerem Wojciechem Kaca zdecydowaliśmy o dołączeniu do naszej reprezentacji Polski – Anny Bobrowskiej. Po doświadczeniach i obserwacjach z ubiegłego roku podczas mistrzostw, gdzie każda najlepsza para stosowała taka praktykę zwiększało to ich szanse na medal. 

Do pokonania w Sonkajarvi mieli dystans 253,5 metra z przeszkodami w jak najszybszym czasie. Najpierw bieg, później skok do basenu z wodą i znów bieg przez dwie drewniane pale s, a potem znów bieg pod górkę do mety. Zgodnie z tradycją zawodów zgarnęli 50 litrów piwa, bo para wygrywa tyle litrów piwa ile waży partnerka.

Do Sonkajärvi przybyli jako znani zawodnicy szczególnie Artur, który zdobył brązowy medal rok wcześniej. Przywitani przez samego Burmistrza Sonkajarvi Simo Makinenena. To ogromna impreza. Na trybunach zasiada około trzy tysiące widzów, a zmagania uczestników relacjonował kilkanaście stacji telewizyjnych z całego świata. W konkursie startowało około 38 par z 14 krajów całego świata. Podczas gali otwarcia każda para mogła zaprezentować siebie w dowolny sposób. Aleksandra, Anna i Artur ubrani w stroje sportowe reprezentujące Polskę.

Mimo padającego deszczu zrobiliśmy wspaniały wynik do mistrzostwa zabrakło 17 sekund! Zdobyliśmy brązowy medal! Aby wziąć udział w zawodach partnerka musi ważyć minimum 49 kilogramów (weryfikowane przed startem). Jeśli nie osiąga tej wagi - dociąża się ją ciężarami. W zawodach kobieta może być niesiona stylem dowolnym. - Wcześniej zdarzało mi się nosić Aleksandrę, ale w sposób bardziej tradycyjny na rękach, tak jak mąż przenosi swoją świeżo poślubioną żonę przez próg - mówi Artur. Teraz Anna dołączyła do naszej kadry… szybko nabrała pewności i odwagi słuchając wskazówek Aleksandry – mistrzyni Polski – mówi Artur. - To dla mnie niesamowite uczucie nosić ukochana osobę (Aleksandrę) na plecach biegać i zdobywać jeszcze medale. Aleksandra doskonale rozumie istotę biegu. Kiedy pojawiła się Anna dziewczyny szybko się zrozumiały nie tylko sportowo, ale i osobowościowo. Anna jest gabarytowo niższa, lżejsza co zwiększało szanse medalowe. Połączenie naszych indywidualnych typów osobowości dało cudowny efekt – w postaci kolejnego brązowego medalu dla Polski.

- Z tego miejsca serdecznie dziękuje mojej kochanej Aleksandrze za serce i wytrwałość podczas mistrzostw, natomiast Annie za spokój, odwagę i zaangażowanie a trenerowi i menagerowi Wojtkowi z wiarę i wytrwałość – mówi Artur.

Sposobów noszenia kobiet jest kilka. - W naszym ulubionym, czyli stylu estońskim, mężczyzna wkłada głowę między nogi partnerki, a ona opada na jego plecach głową w dół i oplata rękoma klatkę piersiową i łapie siebie za uda - relacjonuje Artur. - W kolejnym sposobie kobieta kładzie się na plecach męża i oplata rękoma jedną rękę mężczyzny, a nogami drugą rękę.

W Mistrzostwach Świata dystans sięgał 253,5 metrów. Żony ze względu na bezpieczeństwo musiały mieć na głowach kaski. - Najtrudniejszym momentem jest skok do wody.

Aleksandra, Artur, Anna przygotowują się do startu w następnych Mistrzostwach Świata. Chcą utrzymać tytuł Mistrzów Polski i zawalczyć o złoty medal w Finlandii. - Musimy ćwiczyć nogi, skoki do wody i nie przytyć – dodają z uśmiechem Aleksandra i Anna.

Dziękujemy serdecznie władzom miasta Uniejowa i Zgierza oraz firmie C-10 Development za pomoc w uczestnictwie na Mistrzostwach Świata w Finlandi. 

• 

  Medal Mistrzostw Świata w Noszeniu Żon

• 

  Zawody w noszeniu żon

• 

  Brązowi medaliści z medalem i flagą Zgierza

• 

  Zawodnicy i trener