Recytacją wierszy Edwarda Stachury na pętli tramwaju nr 45 przy pl. Kilińskiego w Zgierzu oraz wspólnym zjedzeniem jajecznicy rozpoczęła się w sobotę doroczna, dwudniowa impreza poetycka poświęcona pamięci tego artysty.
Miejsce spotkania nie jest przypadkowe. Swego czasu zbłąkany Stachura przyjechał tramwajem do Zgierza i spędził noc właśnie na placu Kilińskiego, na ławce w poczekalni.
Zgierska „Stachuriada” trwała przez dwa dni. W sobotę w MOK swoją poezję prezentowało ponad 40 uczestników. Niedziela natomiast upłynęła pod znakiem poezji śpiewanej.