Rozpoczęła się budowa nowego przystanku kolejowego, który ma ułatwić okolicznym mieszkańcom wygodniejsze podróżowanie do Łodzi i Łowicza. Nowy przystanek Zgierz Rudunki będzie ulokowany niedaleko przejazdu kolejowego. Dwie pobliskie ulice gruntowe - Zegrzanki i Nadrzeczna - jeszcze w tym roku mogą zyskać nawierzchnię asfaltową. Gmina Miasto Zgierz zawnioskowała o dofinansowanie z Samorządu Województwa Łódzkiego w wysokości prawie pół miliona złotych na ten cel.
Jak czytamy w komunikacie prasowym PKP PLK S.A., wykonawca inwestycji wartej 3,6 mln złotych już przygotowuje teren pod budowę nowego peronu. Na przystanku zamontowane zostaną wiaty i ławki, oświetlenie ledowe, gabloty i tablice z rozkładami jazdy. Peron zostanie przystosowany do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. Prace nad budową przystanku Zgierz Rudunki mają potrwać do końca 2023 roku. Inwestycja jest częścią "Rządowego programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych na lata 2021-2025", w ramach którego powstanie dziewięć podobnych lokalizacji na terenie województwa łódzkiego.
Ulice Zegrzanki i Nadrzeczna zgłoszone zostały jako pilnie wymagające modernizacji we wniosku o przyznanie środków z budżetu Województwa Łódzkiego, pochodzących z tytułu wyłączania z produkcji gruntów rolnych, na realizację zadania pod nazwą "Modernizacja dróg dojazdowych do gruntów rolnych – ul. Zegrzanki, ul. Nadrzeczna w Zgierzu".
- Szacowana wartość modernizacji odcinków, o łącznej długości około sześciuset metrów, to nieco ponad 798 tysięcy zł, przy maksymalnej wartości dofinansowania w wysokości 479 000,00 zł. - mówi Przemysław Staniszewski, Prezydent Miasta Zgierza.
W ramach zadania planowane jest wykonanie jezdni o nawierzchni asfaltowej wraz z podbudową, wykonanie poboczy oraz zjazdów z kruszywa łamanego.
Jeśli Miasto Zgierz otrzyma dofinansowanie prace drogowe powinny zakończyć się jeszcze w 2023 roku.
Eksperci twierdzą, że - teoretycznie - w przypadku dróg z zalegającymi warstwami błota możliwe jest wysypanie warstwy kruszywa, które chwilowo poprawi ich przejezdność. Ale jest to działanie tymczasowe, gdyż wysypany w błoto tłuczeń bardzo szybko, pod naciskiem pojazdów, wniknie w strukturę gruntu i po krótkim okresie problem powróci.
Tak właśnie było w przypadku ulicy Zegrzanki.
- To ma bardzo istotny wpływ na ilość i trwałość (niezależnie od panujących warunków atmosferycznych) wykonywanych prac związanych z bieżącym utrzymaniem tej drogi. Jej parametry techniczne są niewystarczające do przejęcia obciążeń ciężkich samochodów - mówi Adam Kwiatkowski, Naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej Urzędu Miasta Zgierza.