Mieszkańcy Łódzkiego zagrożeni rakiem

Ten problem potwierdza także liczba założonych przez lekarzy kart diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO), czyli tzw. zielonych kart. Otrzymują je pacjenci, u których istnieje podejrzenie raka. Od początku roku 25 lutego zielone karty dostało ponad 5 tys. osób z woj. łódzkiego, co oznacza, że na 100 tys. mieszkańców założono 212 kart DiLO.

- Pacjenci z zieloną kartą mają do dyspozycji ponad 560 poradni specjalistycznych i 27 szpitali w woj. łódzkim - mówi Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Najwięcej zielonych kart w naszym województwie założyli lekarze pierwszego kontaktu - 1.497.

W samej Łodzi poradnie POZ wydały 556 kart. Najwięcej podejrzeń raka u pacjenta mieli lekarze z poradni ZOZ Łódź-Bałuty i ZOZ Łódź-Polesie.

Tymczasem w poradniach specjalistycznych kart DiLO otrzymało 679 pacjentów, zaś w szpitalach - 829. Zielone karty otrzymali także pacjenci, którzy kontynuują leczenia rozpoczęte przed wprowadzeniem pakietu onkologicznego. W woj. łódzkim takich osób jest 2.287.

Szybka terapia onkologiczna może rozpocząć się już na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej. Lekarz rodzinny na podstawie badań może założyć pacjentowi zieloną kartę, gdy będzie miał podejrzenie choroby nowotworowej. Dzięki karcie diagnostyki i leczenia onkologicznego chory szybko dostanie się do specjalisty, a na wizytę będzie czekał maksymalnie 2 tygodnie od momentu zarejestrowania się. Lekarz ma 7 tygodni na postawienie diagnozy. Jeśli przypuszczenia potwierdzą się, rozpocznie się leczenie szpitalne, które ustali konsylium. Lekarze muszą zebrać się w ciągu dwóch tygodni od zgłoszenia się pacjenta z kartą do szpitala.

Agnieszka Jędrzejczak 
Na podst. "Dziennik Łódzki" z dnia 26.02.2015 r.